Rzadko mam w głowie gotowy plan na sesję, ale tym razem tak właśnie się stało. Wymarzyłam sobie sielską scenerię, gdzieś pośród przyrody, z rozwieszonym w tle białym prześcieradłem. Zaprosiłam do działania Basię Zobrazowani, która od razu zaakceptowała mój niecodzienny pomysł i zaczęłyśmy wspólne przygotowania. Po wymianie kilkudziesięciu wiadomości i omówieniu najdrobniejszych szczegółów, spotkałyśmy się w wybranym miejscu. Rozpoczęłyśmy nierówną walkę z wiatrem i ku uciesze przechodniów, dzielnie działałyśmy przez parę godzin w jednym z krakowskich parków. Jestem bardzo zadowolona z efektu, jaki udało nam się osiągnąć! Zresztą oceńcie sami 🙂
Wykrój: McCall’s M7952, rozmiar 6 – zakupiony poprzez stronę Patterns Wykroje. Forma narysowana jest na cienkiej bibule (!) i posiada gotowe zapasy 1,50 cm. Czy to wygodne i praktyczne rozwiązania? No… nieszczególnie. Po pierwsze, przy składaniu wykroju trzeba uważać, aby przez przypadek go nie potargać. Po drugie, zazwyczaj nie stosuję aż tak dużych zapasów na szwy. Przy tym konkretnym modelu, który zawiera bardzo dużo drobnych elementów, zdecydowanie utrudniało to pracę. Mimo wszystko uważam, że sukienka jest naprawdę warta uszycia. Rzadko kiedy można trafić na tak oryginalny i kobiecy wykrój.
Materiał: Len z bawełną (55% len, 45 % bawełna) w drobne kwiatuszki ze sklepu Popcouture. Jeśli szyłabym tę sukienkę po raz kolejny, wykonałabym ją z gładkiej tkaniny. Dzięki temu widoczne byłyby wszystkie drobne i precyzyjne łączenia w górnej części.
Uwagi do modelu: Sukienka nie posiada podszewki, dlatego warto uszyć ją z materiału, który nie prześwituje. Co więcej, pojawia się problem z noszeniem biustonosza. Można spróbować wszyć gotowe miseczki lub próbować poradzić sobie w inny sposób, np. zakładając biustonosz samonośny lub z paskiem obniżającym zapięcie (tak jak w moim przypadku). Wprawni obserwatorzy zauważą także, że sukienka nie posiada zamka. Aby ją ubrać, musimy włożyć całość przez głowę, a następnie zapiąć tylnie guziki – tu może być potrzebna pomoc 🙂
* to moje subiektywne zdanie. Uwielbiam ją za niebanalny krój, jestem również dumna, ponieważ to zdecydowanie jedna z najtrudniejszych rzeczy, jakie uszyłam.
